24 wrz 2016

Czas

Muzyka 1 II Muzyka 2 II Muzyka 3 II Muzyka 4 II Muzyka 5
Kto bogatemu zabroni?
HAHAHAHA, DOBRA.
ŻARTOWAŁAM! xD
MUZYKA

Jestem, żyję i oddycham. Żyją także bohaterowie Trust me. Gorzej jest jednak z moją weną, jeśli chodzi o to opowiadanie. Miało być lekkie, fajne i szybko się skończyć. Nie udało mi się i od ponad trzech miesięcy nawet nie zaglądałam do zaczątku rozdziału piętnastego. Dalej piszę i całkiem nieźle mi to idzie. Napisałam już jedno całe opowiadanie, można by powiedzieć powieść i liczy sobie całkiem nieskromnie trzydzieści sześć rozdziałów, a ja jestem już w jednej trzeciej jego kontynuacji. Nigdy nie myślałam, że kiedykolwiek uda mi się coś takiego. Zawsze wydawało mi się, że szybko się nudzę, ale to chyba chodzi o to, że czułam presję by napisać kolejną część by nie zawieść czytelników. Pisałam tę "książkę" kilka miesięcy i bywało, że zostawiałam ją na trochę by przemyśleć swój kolejny krok i napisać kolejny rozdział. Ta "książka" trochę mnie wyczerpała, bo jest to coś innego niż pisałam dotychczas i potrzebowałam czasu by ją pisać. Pisałam i pisałam, i pisałam. Aż napisałam.
A gdy już napisałam, wróciłam do realnego świata i uświadomiłam sobie, że zostawiłam was w dużej niewiadomej. Moją garstkę oddanych czytelników, którzy zawsze ze mną byli. Dziewczyny, kocham was za to, że nie ważne, jak długo to trwało, zawsze byłyście cierpliwe, chwaliłyście mnie i z życzliwością (lub nie!) wypowiadałyście się o bohaterach i zdarzeniach z opowiadania. To było dla mnie niesamowite. Było zupełnie inaczej niż w przypadku Teacher. Wtedy w większej mierze ważni byli Ross i Laura, gwiazdy, celebryci. To opowiadanie było w całości moim wymysłem, ja wykreowałam sobie bohaterów, stworzyłam ich i skomplikowałam lub umiliłam im życie. Pisanie ff było łatwe, bo w większości każdy miał już własne wyobrażenie o bohaterach, nie musiałam się wysilać i jedynie skupiałam się na komplikowaniu wszystkiego.
Teraz jednak rozumiem, że w książce, opowiadaniu najważniejsza jest przemyślana fabuła. Nie wystarczy wymyślić sobie bohaterki, dajmy na to Laury z Trust Me i jej amanta, dajmy na to Christiana (też stąd) i tego, że będą w sobie bez pamięci zakochani. A później, po napisaniu nieprzemyślanego prologu, dodania do tego jej przyjaciółki i jednocześnie jego siostry, zakręconej rodziny i wszystkich problemów, gdzie jeden pojawia się za drugim, ale żaden się ze sobą nie pokrywa. To nielogiczne i męczące, ale tak właśnie jest.
Jestem starsza, bogatsza o potrzebną wiedzę i wspaniałych czytelników. Kocham pisać, jestem od tego uzależniona i codziennie po szkole piszę, a w weekendy i dni wolne wręcz nie można mnie od komputera oderwać, ale... Cóż, gdy pojawia się tak poważne "ale", chyba czas zejść ze sceny.
To był wspaniały rok. Opowiadanie - prolog do niego - opublikowałam właśnie 25 lipca 2015 roku i istnieje on z zaledwie czternastoma rozdziałami o średniej długości każdego około czterech, pięciu stron worda. Ale istnieje i zostanie tu dłużej. Nie zamierzam go usunąć, zostawiam je na pamiątkę, ale nie zamierzam do niego wracać. Pozwolę wam dopowiedzieć sobie samym resztę.
Bo jak długo może trwać ostatni miesiąc nauki Christiana i jego sielanka z Laurą? A jej życie przypominać bajki? Czas stać się dorosłym i podejmować dorosłe decyzje.
Jednak... to należy do moich bohaterów. Ja zamierzam wciąż być dzieckiem, dopóki mogę. I zamierzam wciąż pisać. Kocham to od dnia, gdy napisałam prolog do pierwszego opowiadania (było ich z osiem przed Teacher). Wciąż mam dwa zeszyty, w których zapisałam w 2013 roku wymyśloną historię związku z chłopakiem, który mi się podobał. Dwie różne, haha.
Wam, moje kochane, życzę również jak najlepiej. Nie wiem, co u was, bo dawno mnie nie było, więc jeśli możecie, napiszcie mi to pokrótce :) Rozwijajcie się, bawcie się, bądźcie sobą. Pamiętajcie: mamy jedno życie i musimy je przeżyć jak najlepiej. Ale nie bierzcie ze mnie przykładu i nie piszcie całą sobotę rozdziałów do "książki", podczas gdy lekcje czekają. Oprócz zabawy są też obowiązki.
Kłaniam się nisko i dziękuję za uwagę.

Po raz ostatni tutaj,
Wasza Tinsley x
PS. CZY TYLKO JA UWAŻAM, ŻE ROK 2016 TO ROK NALEŻĄCY DO CAŁEGO MNÓSTWA HITÓW? 2015 BYŁ ŚWIETNY, ALE W TYM ROKU PIOSENKI SĄ JESZCZE LEPSZE!!! TO DLATEGO NIE MOGŁAM SIĘ ZDECYDOWAĆ NA JEDNĄ XDD

Obserwatorzy